Moja tablica korkowa bardzo długo smętnie wisiała pusta. Kupiłam ją kiedyś pod wpływem impulsu w jakimś hipermarkecie za 15 złotych. Przypinałam do niej bilety na koncerty, kartki okolicznościowe i papierologię, z którą nie wiedziałam co zrobić. Tablica zazwyczaj przypominała miłe momenty mojego życia, ale w pewnym momencie była TAK CHAOTYCZNA, że tylko mnie drażniła. Zdjęłam wszystko, co do jednej pinezki. Pomyślałam, że tablica korkowa może być idealnym miejscem na wizualizację celów.
Dlatego na mojej znalazły się piękne pocztówki, pokazujące miejsca, do których chciałabym się wybrać w tym roku (Praga, Bieszczady, Paryż) i miejsce podróży marzeń, na którą zbieram pieniądze. Zdania, które chcę sobie powtarzać: Jesteś najpiękniejsza, kiedy jesteś szczęśliwa oraz Słuchaj swojego ciała, jest mądrzejsze, niż ty. Zawiesiłam kartkę z postępami w 30 day squat challenge, pamiątkowego kapsla z Tymbarka ("LOVE STORY") oraz zdjęcie z pięknymi, długimi, kręconymi włosami, które chciałabym kiedyś mieć. Są też salsowo-bachatowe obrazki, żebym nie opuszczała się w treningach oraz prawdziwa przypominajka tego, że w końcu jestem szczęśliwa. Oczywiście to nie są wszystkie moje cele życiowe, ani nawet wszystkie na 2014 rok - zawiesiłam te, na które miałam w danej chwili ochotę.
Zalety tablic korkowych:- Rozwijają kreatywność, bo musisz zaaranżować ten kawałek korka, wybrać odpowiednie zdjęcia, cytaty, pocztówki i poukładać je w jakąś sensowną całość.
- Możesz zmieniać jej zawartość w każdej chwili, kiedy masz na to ochotę.
- Jeśli zawiesisz piękne zdjęcia, tablica będzie dodatkową ozdobą Twojego pokoju.
- Kiedy zawiesisz na niej motywujące hasła, mimowolnie będziesz na nie patrzył co jakiś czas, co pomoże wtłoczyć mądre słowa do głowy.
- Nie zapomnisz o wyzwaniach, których przebieg relacjonujesz na takiej tablicy, bo będziesz na nią spoglądał kilka razy w ciągu dnia.
- Możesz zawiesić na niej coś, co chciałbyś zapamiętać np. słówka albo kartkę, przypominającą o ważnym spotkaniu.
I jak Wam się podoba pomysł posiadania inspirująco-motywacyjnej tablicy korkowej? Posiadacie takie? Co na nich zawieszacie? Działają?
Zawsze chciałam taką mieć, ale jakoś nigdy nie znalazłam dla niej miejsca.
OdpowiedzUsuńidiotka
UsuńWłasnie jestem w trakcie robienia takiej tablicy ;) I chyba mam ją za mało, bo muszę coś odpiąć. Twoja jest piękna ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Najpiękniejsze są chyba takie ze zdjęciami pięknych miejsc! :)
UsuńSprawiłaś, że już mam ochotę taką zrobić u siebie :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za wszystkie Twoje cele i plany życiowe, wierze także że prędzej czy później wszystkie je zrealizujesz , potem to pięknie nam tu opiszesz i dzięki temu zachęcisz innych aby marzyli i spełniali swoje marzenia, bo wystarczy tylko bardzo się postarać i bardzo chcieć. P.S Bardzo miło mi się Ciebie czyta, wiec pisz kobietko pisz , bo fajna robotkę odwalasz. Pozdrowienia - Iza
OdpowiedzUsuńSzalenie dziękuję za te ciepłe słowa :) I za kciuki. Przydadzą się bardzo, bo każde marzenie potrzebuje troszkę pomocy. Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńDobry pomysł. Można mieć wszystko "na oku" :)
OdpowiedzUsuńCo z oczu, to z serca = co przed oczami, to w sercu :)
UsuńUwielbiam takie rzeczy. Ja mam taki metalowy wieszak i na nim wiszą fotki, kartki z notatkami, motywatory ;)
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam zrobić coś takiego, ale jakoś nigdy nie miałam motywacji, żeby się do tego zabrać... ;)
OdpowiedzUsuńMasz na prawdę ciekawe plany i tablica stworzona jest w piękny sposób.
Wierzę w twoją realizację planów. Mam nadzieję, że poczujesz satysfakcję po realizacji...
Buziaczki Patussa :*
Dziękuję serdecznie!
UsuńDobra Happyholic mnie tutaj nasłała! I tak przeglądam posty i przeglądam i trafiłam na tę o tablicy korkowej. Ja uważam to za świetne rozwiązanie i w moim ukochanym pokoiku w Polsce mam taką tablicę pamiątkową. A kiedy przeprowadziłam się do mojego obecnego pokoju i zastałam 4 puste tablice korkowe, od razu musiałam z nimi coś zrobić. Ale na razie wiszą na nich jakieś zdjęcia i kartki od znajomych. A tak poza tym to w sumie świetny plan na przyszłość, na pewno z niego wkrótce skorzystam!
OdpowiedzUsuńA nawiasem, to ja też zawsze marzyłam o Islandii, i już w czerwcu jadę tam na całe trzy miesiące! Nie przestań marzyć, marzenia się spełniają! :D
Dzięki, miło to czytać! :)
UsuńTeż mam taką tablicę, choć dość często zmieniam na niej "dekoracje". Pomogła mi bardzo gdy uczyłam się do egzaminu magisterskiego. W pewnym momencie poczułam, że muszę mieć cały czas przed oczami to, że dam radę, że zdążę, że potrafię. Wzięłam do ręki kilka gazet, nożyczki i znalazłam wiele fajnych haseł i obrazków (pewnie dlatego, że pocięłam "Sens" i "Zwierciadło"), więc moja tablica motywacyjna naprawdę spełniała swoje zadanie :) A co do papierologii to znalazłam na nią sposób - kupiłam 3 klipsy do papieru i wieszam papierzyska jedno na drugim, posegregowane na 3 działy, więc mam je przed oczami, a jednocześnie nie przytłaczają całej powierzchni.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł :) Ciągle mi brakuje motywacji... Tyle rzeczy bym chciała zrobić albo zmienić :) Może z taką tablicą się uda :)
OdpowiedzUsuńTablica korkowa to dobry "organizer:, jeżeli ma się biuro w domu. Wszystko na niej przejrzyście widać :)
OdpowiedzUsuń