sobota, 28 grudnia 2013

7 gier planszowych wartych polecenia

Tea and Board Games
Nie wiem jak u Was, ale wśród moich znajomych zapanowało istne szaleństwo. Co prawda już kilka lat temu, ale wciąż trwa i przybiera niekontrolowane rozmiary. Tłumaczyłam sobie to tym, że jesteśmy mega nudni, mało imprezowi i starzejemy się...  ale kiedy moja dwudziestoletnia kuzynka zadzwoniła z prośbą, żebym pożyczyła jej wszystkie gry planszowe jakie mam - zdębiałam. A jednak wszyscy grają w gry! Wydaje mi się, że gry planszowe przeżywają dzisiaj absolutny renesans. Mój kolega wymyślił instytucję "grajnocek*" i "grajdzionków**" - wystarczy rzucić hasło i każdy bierze pod pachę ulubioną grę i wbijamy się do kogoś na mieszkanie. Grałam w wiele rodzajów gier, niektóre ciężko mi było zrozumieć, bo były aż tak rozbudowane, inne były w sam raz na imprezy alkoholowe, bo nie wymagały zbyt wiele uwagi. Polecam Wam gierki z różnych półek cenowych (postaram się podać orientacyjną cenę), bo wiem po sobie i moich znajomych, że są wprost idealnym prezentem urodzinowym/imieninowym/na oblewanie mieszkania/na dzień dziecka/na mikołajki! Przy każdej nazwie gry również linkuję jej dokładny opis. Trafiłam też na fajnego bloga, na którym recenzowane są różne gry oraz sprawdzana jest ich grywalność w dwie osoby, co dla mnie jest bardzo istotne, bo często gramy we dwoje.


Z początku tylko wspomnę klasyki, które uwielbiam, ale które wszyscy doskonale znają - Monopoly, Eurobiznes, Scrabble oraz moje ulubione kości, które są niesamowicie mobilne :)

Trudno mi było wybrać z tak wielkiego natłoku gier, w które było mi dane grać, ale te, które wymieniam poniżej - są zupełnymi pewniakami!

#1 Sabotażysta (cena: ok. 30 złotych)
Gra karciana, której nie może zabraknąć na żadnym naszym spotkaniu w większym gronie. Łatwa do przenoszenia dla 3-10 osób. Najlepiej gra się w nią z dodatkiem, który można do niej dokupić (koszt: kolejne 30 zł). Polega ona na tym, że gracze wcielają się w różne role (kopacze, sabotażyści) i próbują dokopać się tunelami do skarbu - jeśli są skrzatami kopaczami - albo zniweczyć wszelkie próby dostania się do bryłek złota - jeśli ktoś jest sabotażystą. Dodatek wprowadza dwie drużyny oraz nowe postaci (spekulant, geolog, szef), a ponadto umożliwia grę w dwie osoby. Źródło zdjęcia.




#2 Caracassonne (cena: ok. 70 złotych)
Jeśli ktoś lubi klimaty zamków, średniowiecznych miast i rycerzy, to z pewnością spodoba mu się ta gra. Budujemy w niej trakty handlowe, miasta oraz klasztory. Określana jest jako familijna, ale kiedy gramy w nią ze znajomymi, budzą się w nas instynkty dalekie od rodzinnych ;). Słyszałam, że podstawowa wersja tej gry jest nudna, ale z dodatkami (koszt jednego: ok 40 zł), to dopiero zabawa! Mnie natomiast "podstawka" bardzo się podoba, aż nie mogę się doczekać co będzie, kiedy dorwę jakiś dodatek (a jest ich chyba 20...). Źródło zdjęcia.




#3 Kolejka (cena: ok. 60 złotych)
Pięknie wydana przez IPN, niestety chyba bardzo trudno ją dostać, bo rzadko robią dodruki. Tutaj mamy solidną dawkę wiedzy, opisującej realia PRL-u, z instrukcji można się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy! Gra polega na tym, że każdy z graczy ma do dyspozycji swoją wieloosobową rodzinę, którą musi poustawiać w kolejkach po różne produkty (każdy z graczy ma inny cel gry). A wiadomo jak było. Rzucili albo nie rzucili. A nawet jeśli udało się dopchać do początku kolejki, to i tak mogły się wydarzyć różne rzeczy... Dla osób, które pamiętają tamte czasy - niezła sentymentalna podróż, a dla młodszych okazja, żeby zaciągnąć do gry rodziców albo dziadków i sprowokować niekończące się opowieści :) Źródło zdjęcia.



#4 Jenga (cena: 30-60 złotych)
Oj, tą grę chyba wszyscy kojarzą! A przynajmniej powinni. Z pozoru kilkadziesiąt zwykłych klocków, banalnie proste, zabawa dla dzieci... a tu nie! Okazuje się, że trzeba być zręcznym i zwinnym, bo w każdej kolejce gracz musi wyciągnąć jeden klocek ze struktury wieży. Na początku może i jest łatwo... natomiast później, to zawał serca gwarantowany. I można się zdziwić jak bardzo krzywa i koślawa wieża jest w stanie się utrzymać... nie polecam po wyciągnięciu klocka mówić: "ha! już na pewno do mnie nie dojdzie następna kolejka"... bo można się zdziwić! Źródło zdjęcia.





#5 Wsiąść do pociągu (cena: około 135 złotych)
Tu kolejna bardzo ładnie wydana gra. Naszym zadaniem jest zbudowanie połączeń kolejowych pomiędzy różnymi miastami w Europie. Każdy z graczy ma inny kolor wagonów kolejowych, które rozstawia na planszy. Każdy ma również inny główny cel gry. Wydaje mi się, że tematyka jest bardzo neutralna i familijna, o dziwo wyzwala mało złych emocji rywalizacji :) Źródło zdjęcia.





#6 Trivial Pursuit (cena: ok. 40 złotych)
Polski podtytuł brzmi: Załóż się! Bo w grze chodzi o to, żeby obstawiać czy przeciwnicy odpowiedzą na pytanie, czy nie. W opisie jest napisane, że wcale nie musisz znać odpowiedzi na pytania, tylko znać swoich przeciwników... coś w tym jest. Chociaż wiele z pytań zawartych w grze jest po prostu TRUDNYCH. Ale dzięki temu można się dowiedzieć czegoś o świecie, albo pośmiać się z kogoś, kto nie zna odpowiedzi na trywialne pytania ;) Minusem jest to, że kart z pytaniami jest sto i po jakimś czasie zaczynają się powtarzać... Źródło zdjęcia.





#7 Dobble (cena: ok. 50 złotych)
Gra DobbleGra jest określana jako gierka dla dzieci, ale zapewniam, że dorośli również się przy niej świetnie bawią. Na kartach dobble mieści się kilka różnych symboli, zadaniem gracza jest odnaleźć wspólny element między kartą na stole, a kartą w ręku. Zawsze jest jeden, a mimo to w ciągu gry co kolejkę słychać "Nie ma! Nie ma żadnego wspólnego symbolu!". To gra na spostrzegawczość i szybkość. Wbrew pozorom nie tak łatwo w nią wygrać ;) Źródło zdjęcia.







A Wy lubicie gry planszowe? Graliście w którąś z moich propozycji? Może polecicie mi jakieś inne warte poznania? :)



* spotkanie z przyjaciółmi w celu spędzenia całej nocy na graniu w gry planszowe.
** spotkanie z przyjaciółmi w celu spędzenie całego dnia na graniu w gry planszowe.

7 komentarzy:

  1. W Sabotażystę zaczęłąm grać od dawna, ale posiadaczką tej gry jestem od wtorku-w końcu:). Mam też Jengę. Bardzo lubię grać w Eurobiznes i Postaw na Milion. Wiele też dobrego słyszałm o K2 i Bazylice i w najbliższej przyszłości zamierzam sobie sprezentować jedną z tych gier:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnie święta minęły mi własnie na graniu - w jengę czy eurobiznes. Ludzie gier nie doceniają, a naprawdę można spędzić niesamowicie dobrze czas! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem chyba strasznie zacofana w tym temacie, bo poza klasykami które wymieniłaś na początku (Scrabble ♥ ) nie znam żadnej z polecanych gier! :(

    OdpowiedzUsuń
  4. carcassone rządzi :) Bardzo mi się podoba ta gra i można przy niej spędzić sporo czasu. W inne nie grałam, może warto spróbować?

    OdpowiedzUsuń
  5. Grałam w Wsiąść do pociągu i Kolejkę, ze swojej strony polecam TABU i osadników z Catanu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja uwielbiam karcianą wersję Monopoly - dużo ciekawsza niż tradycyjna, bo wymaga więcej sprytu. Kocham też kolejkę i strasznie żałuję, że jej nie mam, bo nie mogę grać tak często, jakbym chciała :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Polecam Cluedo oraz Dixit :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że jesteś tutaj. Będzie mi miło, kiedy dorzucisz coś od siebie.
Każdy komentarz jest dla mnie bardzo ważny!